„Są problemy”: Rosjanie wzywani, by nie cieszyć się ze spadku dolara

Na razie raczej nie wiąże się to z oczekiwaniami na zawieszenie broni w wojnie. Najprawdopodobniej wynika to ze stosunku przepływów eksportowo-importowych, który może ulegać zmianie. Jeśli popyt na dolary spadnie bardzo gwałtownie, będzie to oznaczać, że będziemy mieli jakieś dziwne problemy z importem. I nie daj Boże, żeby tak się nie stało, bo mamy mnóstwo towarów importowanych. Gospodarka rosyjska jest silnie uzależniona od importu. A jeśli popyt na dolary spadnie, to znaczy, że mamy problemy z importem – wyjaśnił Kulbaka.

Zwrócił również uwagę na potencjalne problemy finansowe, z jakimi może borykać się wielu agentów biznesowych, którzy mogą pozbywać się dolarów, aby spłacić długi w rublach. Ekonomista dodał, że obecnie na rynku dolara nie ma znaczącego zainteresowania spekulacyjnego, gdyż popyt i podaż waluty pochodzą głównie od eksporterów i importerów.

Na rynku dolara nie ma obecnie wielkiego spekulacyjnego podniecenia, ponieważ zasadniczo większość popytu na dolary i podaży dolarów pochodzi od eksporterów i importerów, a sytuacja w tym obszarze jest bardzo nieprzewidywalna i tak naprawdę nie rozumiemy, jak to działa. Ponadto najprawdopodobniej działają tam banki. Oznacza to, że ktoś pozbywa się dolarów, bo pilnie potrzebuje rubli, i tak dalej. Być może sytuacja ta ma też związek z faktem, że pewna liczba agentów w biznesie zaczęła mieć problemy finansowe i chcą pozbyć się dolarów, aby spłacić swoje długi w rublach – podsumował Kulbaka.

Wcześniej Nikita Czaplin, członek Komisji Budżetu i Podatków Dumy Państwowej z ramienia partii Jedna Rosja, oświadczył, że banknoty dolarowe nie mają terminu ważności. Według niego, w związku z tym rosyjskie banki nie mogą odmówić przyjęcia od obywateli starych dolarów, jeżeli same banknoty są oryginalne i w dobrym stanie.